Parlament Europejski zatwierdził we wrześniu 2025 r. pakiet zmian określany jako CBAM Omnibus I, mający na celu uproszczenie i wzmocnienie unijnego mechanizmu dostosowania granicznego z tytułu emisji CO₂ (Carbon Border Adjustment Mechanism, CBAM). Zmiany te znacząco redukują obciążenia administracyjne dla małych i okazjonalnych importerów, bez obniżania ambicji klimatycznych UE. Kluczową modyfikacją jest wprowadzenie nowego progu zwolnienia – 50 ton rocznie – który wyłączy z systemu ok. 90% importerów (głównie MŚP i osoby fizyczne), pozostawiając jednocześnie w zasięgu CBAM 99% emisji CO₂ związanych z importem towarów objętych mechanizmem. Pakiet Omnibus odpowiada tym samym na apele przedsiębiorstw o uproszczenie procedur, jednocześnie zachowując zasadniczy cel CBAM, jakim jest ochrona unijnych sektorów energochłonnych przed ucieczką emisji przy pełnej zgodności z celem neutralności klimatycznej 2050.

Nowelizacja została przyjęta zdecydowaną większością (617 głosów za) i po formalnym zatwierdzeniu przez Radę wejdzie w życie trzeciego dnia po publikacji w Dzienniku Urzędowym UE. Poniżej przedstawiamy szczegółowo wszystkie przyjęte zmiany – zgodnie z finalnym tekstem dokumentu Parlamentu Europejskiego A10-0085/2025 wraz z załącznikami – oraz ich praktyczne konsekwencje dla importerów przygotowujących się do nowych obowiązków CBAM.

Uchylone przepisy i nowe rozwiązania w regulacji CBAM

Pakiet Omnibus zmienia ponad 20 artykułów rozporządzenia (UE) 2023/956 ustanawiającego CBAM. Poniżej wyszczególniamy najważniejsze uchylenia dotychczasowych zapisów oraz nowo dodane regulacje:

Powyższe zmiany oznaczają, że dotychczasowe przepisy CBAM zostały istotnie zaktualizowane. Poniżej szczegółowo opisujemy, co oznaczają one dla importerów w praktyce, w podziale na kluczowe obszary.

Wymogi i obowiązki importerów po zmianach (próg 50 ton, autoryzacja, delegowanie)

Nowy próg 50 ton – Zgodnie z nowelizacją, jeżeli łączna masa towarów objętych CBAM (stal, żelazo, aluminium, cement, nawozy) zaimportowanych przez dany podmiot nie przekracza 50 ton w roku kalendarzowym, taki importer zostaje uznany za „okazjonalnego importera CBAM” i korzysta ze zwolnienia z głównychobowiązków. Zwolnienie to nie obejmuje importu energii elektrycznej ani wodoru, ponieważ dla tych sektorów masowy próg nie został uznany za odpowiedni (różna natura jednostek i emisji). W praktyce próg 50 ton będzie stosowany łącznie dla całego importu w wymienionych czterech sektorach – nie osobno na każdy sektor – co zapobiega obchodzeniu przepisów poprzez rozdrobnienie importu między różne kategorie towarów. Według analiz Komisji, limit 50 ton wyłącza ~90% importerów z obowiązków CBAM, pozostawiając poza systemem maksymalnie ~1% emisji z importu (reszta emisji wciąż podlega CBAM).

Zwolnienie z obowiązków dla małych importerów: Importer, który przewiduje, że nie przekroczy 50 ton rocznie, nie musi ubiegać się o status autoryzowanego deklaranta CBAM ani składać standardowych deklaracji emisji. Brak obowiązku autoryzacji stanowi znaczące odciążenie – oznacza brak konieczności rejestrowania się w rejestrze CBAM, prowadzenia szczegółowej sprawozdawczości kwartalnej itp. Jednak uwolnienie od procedur idzie w parze z odpowiedzialnością importera za monitorowanie własnego wolumenu importu. Taki podmiot musi sam kontrolować masę przywiezionych towarów CBAM, aby nie przekroczyć progu 50 ton w ciągu roku. Jeżeli zbliża się do limitu, powinien odpowiednio wcześnie podjąć kroki ku pełnej zgodności (np. uzyskać autoryzację).

Przekroczenie progu: W przypadku, gdy okazjonalny importer przekroczy w trakcie roku łącznie 50 ton, traci on zwolnienie. Przekroczenie progu rodzi obowiązek zarejestrowania się jako upoważniony deklarant CBAM oraz wypełnienia wszystkich standardowych obowiązków za dany rok. Co istotne, organy celne i Komisja będą wspólnie monitorować dane o imporcie, by wykrywać podmioty, które przekroczą próg i nie dokonają rejestracji. Nowe przepisy nałożyły na Komisję obowiązek corocznej weryfikacji (do 30 kwietnia) czy próg nadal zapewnia objęcie 99% emisji – i upoważniły ją do dostosowania progu w drodze aktu delegowanego, jeśli zmiany wzorców handlowych to uzasadnią. Ewentualna korekta progu będzie jednak rzadka – finalny tekst przewiduje zmianę tylko, gdy wyliczony próg różniłby się od obowiązującego o więcej niż 15 ton.

Obowiązki importerów powyżej progu: Importerzy, którzy przekraczają 50 ton rocznie (czyli ok. 10% największych importerów, odpowiadających za ~99% emisji z importu), pozostają w pełnym zakresie objęci mechanizmem CBAM. Ich główne obowiązki to:

Podsumowując, dla importerów kluczowe jest określenie swojego statusu: czy ich importy przekroczą 50 ton rocznie, czy nie. Małym okazjonalnym importerom wystarczy proste monitorowanie masy importu i roczne zgłoszenie sumaryczne, natomiast więksi importerzy muszą przygotować się na pełny proces autoryzacji, raportowania emisji i zakupu certyfikatów.

Metody obliczania emisji – uproszczenia, towary proste vs złożone, wartości domyślne

Jednym z najbardziej praktycznych usprawnień pakietu Omnibus jest wprowadzenie większej elastyczności w metodach kalkulacji emisji przypisanych importowanym towarom. Oryginalne rozporządzenie wymagało od importerów pozyskiwania szczegółowych danych o rzeczywistych emisjach podczas produkcji każdego towaru. Okazało się to szczególnie uciążliwe dla MŚP, które sprowadzają towary od wielu dostawców. Nowe przepisy dają importerom wybór i wprowadzają rozróżnienie między towarami „prostymi” a „złożonymi”.

Wybór między emisjami rzeczywistymi a domyślnymi

Opcjonalne stosowanie wartości domyślnych: Importer może swobodnie zdecydować, czy dla danego towaru zastosuje w rozliczeniach rzeczywistą wielkość emisji (wyliczoną na podstawie danych z instalacji producenta), czy też skorzysta z ustalonej wartości domyślnej (uproszczonego wskaźnika emisji). Dotyczy to towarów innych niż elektryczność- dla energii elektrycznej nadal obowiązują szczególne zasady oparte na emisjach rzeczywistych miksu energetycznego. Wartości domyślne mają być określane przez Komisję na podstawie „najlepszych dostępnych danych” i odzwierciedlać intensywność emisji produkcji w krajach eksportu. Według zapowiedzi, domyślne wskaźniki emisji będą konserwatywne – np. oparte na średniej z 10 najbardziej emisyjnych producentów danego towaru, dla których dostępne są wiarygodne dane. Ma to zapewnić, że wybór opcji uproszczonej nie zaniży wykazywanych emisji (raczej je przeszacuje), zachęcając importerów o niższych emisjach do wykazywania danych rzeczywistych.

Weryfikacja emisji: Jeśli importer zdecyduje się na emisje rzeczywiste, pozostaje wymóg, aby dane te były zweryfikowane przez akredytowanego weryfikatora środowiskowego. Nowo dodany art. 10a nakłada na wszystkich weryfikatorów obowiązek rejestracji w systemie CBAM w kraju, w którym zostali akredytowani. Natomiast gdy stosowane są wartości domyślne, nie ma potrzeby ich dodatkowej weryfikacji – traktuje się je jako z góry zatwierdzone wskaźniki. To również upraszcza obowiązki importerów, zwłaszcza tych, którzy nie są w stanie uzyskać rzetelnych danych od zagranicznych dostawców.

Wybór sposobu rozliczenia „carbon price paid”: Analogiczną elastyczność wprowadzono przy odliczaniu kosztu emisji poniesionego za granicą. Przypomnijmy – mechanizm CBAM pozwala pomniejszyć należną liczbę certyfikatów o ewentualną cenę carbonową zapłaconą w kraju pochodzenia (np. podatek węglowy, koszt uprawnień ETS itp.), aby uniknąć podwójnego obciążenia. Po zmianach importer może wybrać, czy udokumentuje faktycznie zapłaconą cenę za emisje w kraju producenta, czy skorzysta z domyślnej stawki carbon price ustalonej przez Komisję dla danego państwa. Uwaga: Wprowadzono zasadę spójności – jeśli importer wykorzystuje domyślną wartość emisji, to musi także użyć domyślnej wartości ceny carbonowej dla kraju. Nie można więc mieszać podejścia (np. niskie domyślne emisje z wysoką rzeczywistą opłatą carbonową) w sposób wybiórczy. Ma to zapobiec potencjalnym nadużyciom i zagwarantować, że uproszczenia nie będą prowadzić do zaniżania oplat. Komisja zapowiedziała publikację tabel domyślnych cen węgla dla poszczególnych państw trzecich od 2027 r.

Dzięki powyższym opcjom importerzy mają możliwość dostosowania sposobu raportowania emisji do swoich możliwości operacyjnych. Dla małych dostawców zagranicznych, którzy nie są w stanie dostarczyć szczegółowych danych środowiskowych, skorzystanie z wartości domyślnych będzie prostszą alternatywą (unikając konieczności skomplikowanych kalkulacji i audytów), choć z reguły mniej korzystną finansowo, bo wartości te będą ustalone z górką. Z kolei firmy importujące z nowoczesnych, niskoemisyjnych instalacji nadal będą mogły wykazywać niższe rzeczywiste emisje – co obniży ich koszty CBAM – pod warunkiem przedstawienia zweryfikowanych raportów.

Towary „proste” vs „złożone” – nowe podejście do emisji w łańcuchu wartości

Nowelizacja wprowadza rozróżnienie między towarami prostymi, których emisje wynikają z jednego zasadniczego procesu produkcyjnego, a towarami złożonymi, których wytworzenie obejmuje wiele etapów i komponentów (w tym prekursory, czyli półprodukty objęte CBAM lub EU ETS użyte do wytworzenia produktu finalnego). Ma to znaczenie przy kalkulacji „embedded emissions” przypisywanych importowanemu towarowi, tak aby uniknąć podwójnego liczenia emisji już raz rozliczonych lub śladowych.

Założenia nowych zasad dla towarów złożonych:

Nowe podejście premiuje przejrzystość i skraca łańcuch emisji do najistotniejszych ogniw. Importer w praktyce skupi się na uzyskaniu danych o emisjach związanych z produkcją kluczowych materiałów składowych jego towaru. Jeżeli np. sprowadzany jest wyrób metalowy powstały ze stali i aluminium – importer obliczy emisje wynikłe przy produkcji stali i aluminium (ew. skorzysta z ich wartości domyślnych lub rzeczywistych), natomiast emisje z procesu łączenia tych materiałów w gotowy wyrób (o ile ten proces nie jest wysokoemisyjny i objęty ETS) nie będą wliczane.

To rozróżnienie towarów ma istotne znaczenie również dla przyszłego rozszerzenia zakresu CBAM. Już w 2026 r. Komisja oceni możliwość objęcia CBAM kolejnymi sektorami. Wprowadzone definicje towarów złożonych i mechanizmy wyłączania emisji prekursorów mają przygotować grunt pod ewentualne włączenie bardziej złożonych produktów do CBAM w przyszłości, bez nadmiernej złożoności kalkulacji.

Składanie deklaracji i zarządzanie certyfikatami – nowe terminy i zasady rozliczeń

Nowelizacja znacząco zmienia harmonogram i procedury składania rocznych deklaracji CBAM oraz obsługi certyfikatów. Celem jest danie firmom więcej czasu na wypełnienie obowiązków oraz zmniejszenie jednorazowych obciążeń finansowych przez rozłożenie ich w czasie. Poniżej wyjaśniamy, jak po 2026 r. będzie wyglądał cykl rozliczeniowy CBAM.

Wydłużony termin rocznej deklaracji CBAM

Deklaracja roczna do 31 października: Dotychczasowe przepisy wymagały, by upoważniony importer do 31 maja każdego roku przedłożył organom CBAM deklarację za poprzedni rok (zawierającą wolumen importu i wyliczone emisje) i jednocześnie umorzył odpowiadające im certyfikaty. Pakiet Omnibus wydłuża ten termin o 5 miesięcy – do 31 października kolejnego roku. Oznacza to, że importerzy dostaną niemal 10 miesięcy (zamiast 5) na zebranie danych, weryfikację emisji i przygotowanie deklaracji rocznej.

Przykład: Za rok 2026 deklaracja CBAM wraz z rozliczeniem emisji będzie musiała zostać złożona do 31 października 2027 (zamiast do maja, jak przewidywał pierwotny harmonogram). Analogicznie, za rok 2027 – do 31 października 2028, itd. To ukłon w stronę przedsiębiorstw, które sygnalizowały trudności w tak szybkim przygotowaniu kompletu danych po zakończeniu roku.

Synchronizacja z systemem ETS: Nowy termin październikowy lepiej koresponduje z kalendarzem EU ETS. Krajowe rejestry ETS finalizują dane o emisjach i alokacjach często do końca marca, a dotychczas importerzy CBAM mieli jedynie ~2 miesiące na dostosowanie się i zakup certyfikatów. Teraz okno jest dłuższe, co zmniejsza ryzyko pośpiechu lub błędów w deklaracji.

Pierwszy rok rozliczeń – 2026 rozliczony w 2027

Przedłużony okres przejściowy: Choć formalnie okres przejściowy CBAM kończy się 31 grudnia 2025 r., pakiet Omnibus w praktyce wydłuża brak obowiązków finansowych o dodatkowy rok. Za rok 2026 importerzy nie będą musieli kupować certyfikatów kwartalnie ani w 2026 r. – sprzedaż certyfikatów zostanie uruchomiona dopiero 1 lutego 2027 r. Innymi słowy, emisje zaimportowane w 2026 r. zostaną rozliczone jednorazowo w 2027 r.. Powodem jest „wiele niewiadomych związanych z rokiem 2026” – Komisja uznała, że potrzebny jest dodatkowy czas, aby system certyfikatów zadziałał sprawnie od strony technicznej i rynkowej. Dla importerów oznacza to, że cały 2026 rok będzie wolny od wydatków na certyfikaty (choć dane o emisjach trzeba gromadzić, a do końca października 2027 złożyć deklarację i wtedy uregulować należność).

Brak kwartalnych wpłat w 2026: Oryginalne przepisy przewidywały, że już od 1 stycznia 2026 r. importerzy będą musieli stopniowo kupować certyfikaty w trakcie roku – na koniec każdego kwartału mieć ich co najmniej 80% w ilości odpowiadającej emisjom od początku roku. Nowelizacja usuwa ten obowiązek dla roku 2026 – pierwsze rozliczenia cząstkowe rozpoczną się dopiero od pierwszego kwartału 2027 r. (szczegóły niżej). Dzięki temu firmy nie będą musiały w 2026 r. „mrozić” kapitału w certyfikatach przed zakończeniem roku.

Zasady nabywania i umarzania certyfikatów CBAM od 2027 r.

Start sprzedaży certyfikatów – luty 2027: Organy krajowe rozpoczną sprzedaż jednostek CBAM dopiero 01.02.2027 r. Od tego dnia importerzy będą mogli kupować certyfikaty potrzebne do rozliczenia emisji za 2026 r. oraz stopniowo za 2027 r. W praktyce daje to 8 dodatkowych miesięcy (luty-wrzesień 2027) na zgromadzenie certyfikatów wymaganych do umorzenia za 2026 r., co znacznie łagodzi jednorazowe obciążenie finansowe.

Obowiązek posiadania 50% certyfikatów kwartalnie: Począwszy od 2027 r. wprowadza się złagodzony mechanizm zabezpieczania się przed końcoworocznym spiętrzeniem zakupu. Na koniec każdego kwartału upoważniony importer będzie musiał posiadać na swoim koncie co najmniej 50% liczby certyfikatów odpowiadających emisjom z importu od początku roku do końca danego kwartału. Jest to obniżenie wymogu z dotychczasowych 80% do 50%. Cel: zmniejszyć presję finansową – importer kupi w trakcie roku tylko połowę przewidywanych certyfikatów, resztę może dokupić później. Przykładowo, po I kwartale 2027 musi mieć certyfikaty na min. 50% emisji z Q1, po II kwartale – na 50% emisji z półrocza (jeśli w Q2 sprowadził więcej, dokupi dodatkowe certyfikaty, by pokryć połowę sumy Q1+Q2), itd. Pozostałą część rozliczy ostatecznie przy deklaracji rocznej.

Coroczne umorzenie certyfikatów: Po zakończeniu roku importer dokonuje finalnego rozliczenia. Zgodnie z nowym kalendarzem, do 30 września/31 października roku następnego należy zgłosić roczną deklarację i umorzyć odpowiadającą jej liczbę certyfikatów. W praktyce może to następować równocześnie ze złożeniem deklaracji (np. do 30 września – według projektu Komisji – lub do 31 października – według ostatecznej wersji przyjętej przez PE). Dla pewności warto założyć termin 30 września na umorzenie certyfikatów za rok poprzedni, aby zdążyć przed datą graniczną anulowania jednostek (patrz niżej).

Anulowanie niewykorzystanych certyfikatów: Jeśli importer zakupił więcej certyfikatów, niż wyniosło jego ostateczne zapotrzebowanie (co może się zdarzyć, np. gdy ostrożnościowo kupował certyfikaty w trakcie roku), będzie mógł odzyskać środki za nadwyżkę poprzez odsprzedanie certyfikatów organowi. Nowe przepisy korzystnie zmieniają tu zasady: zniesiono limit jednej trzeciej – dotąd państwo mogło odkupić tylko do 1/3 certyfikatów zakupionych rok wcześniej. Teraz można zgłosić do odkupienia wszystkie nadwyżkowe certyfikaty, o ile zostały zakupione w celu spełnienia wymogu kwartalnego posiadania 50% emisji. Importer składa wniosek o odkup do 31 października (jeśli umorzenie jest 30 września) danego roku, a niewykorzystane certyfikaty zostaną następnie anulowane 1 listopada bez kompensaty. Innymi słowy, po 1 listopada żadne certyfikaty kupione w poprzednim roku nie zachowują ważności – trzeba je wykorzystać (umorzyć) lub oddać do skupu w przewidzianym terminie, inaczej przepadają.

Cena certyfikatów: Zgodnie z mechanizmem CBAM, cena jednostek CBAM będzie powiązana z ceną uprawnień EU ETS – ma odpowiadać średniej cenie aukcyjnej EUA w tygodniu poprzedzającym zakup. Certyfikaty będzie można nabywać u krajowych organów (np. za pośrednictwem wspólnej platformy centralnej prowadzonej przez Komisję). System opłat i ewentualnych opłat administracyjnych ma być określony w aktach wykonawczych – finalny tekst przewiduje, że Komisja może nałożyć opłatę za korzystanie z platformy sprzedaży certyfikatów, aby pokryć koszty jej funkcjonowania. Jest jednak zastrzeżenie, że opłaty te mają ograniczać się do pokrycia kosztów (bez generowania zysku czy nadmiernej uciążliwości).

Dzięki powyższym zmianom proces zarządzania certyfikatami stanie się bardziej przyjazny płynności finansowej firm: mniejsza część certyfikatów kupowana „z góry” w trakcie roku (50% zamiast 80%), pełna możliwość odsprzedaży nadwyżek, więcej czasu na zebranie środków przed ostatecznym umorzeniem.

Inne nowe zasady: opłaty za carbon w kraju pochodzenia, przedstawiciele pośredni, sankcje, rejestry i przejrzystość

Poza kluczowymi obszarami omówionymi wyżej, pakiet Omnibus wprowadza szereg dodatkowych zmian uzupełniających system CBAM. Dotyczą one m.in. sposobu uwzględniania kosztów emisji poniesionych za granicą (carbon price paid), doprecyzowania roli przedstawicieli pośrednich, zaostrzenia bądź złagodzenia sankcji za nieprzestrzeganie przepisów oraz usprawnienia działania rejestru i przepływu informacji. Poniżej te zagadnienia:

Harmonogram wdrożenia zmian i podział obowiązków na lata

Ostatnią kluczową kwestią jest kalendarz wdrażania nowych rozwiązań CBAM. Importerzy muszą wiedzieć, jakie obowiązki i od kiedy konkretnie ich dotyczą. Poniżej przedstawiamy chronologiczny harmonogram od etapu przejściowego po pełne wdrożenie, uwzględniając zmiany pakietu Omnibus:

Na ten moment importerzy powinni skoncentrować się na przejściu od fazy raportowania do fazy rozliczeń finansowych w 2026/2027. Kluczowe jest upewnienie się do końca 2025 r., że firma ma odpowiedni status (autoryzacja) lub kwalifikuje się do zwolnienia, oraz zaplanowanie budżetu na zakup certyfikatów od 2027 r. Zmiany harmonogramu dają oddech – pierwsze wydatki przyjdą później – ale nie zwalniają z przygotowań merytorycznych (gromadzenie danych o emisjach, dostosowanie systemów księgowości/IT do obsługi CBAM itp.).

Podsumowanie

Pakiet CBAM Omnibus przynosi istotne ułatwienia i doprecyzowania dla importerów, przy jednoczesnym utrzymaniu ambitnego celu środowiskowego mechanizmu. Najmniejsi importerzy zostaną praktycznie wyłączeni z systemu (pozostanie im tylko proste monitorowanie masy importu), a więksi skorzystają z wydłużonych terminów i elastyczniejszych metod raportowania emisji. Procedury autoryzacyjne i sprawozdawcze zostaną uproszczone (np. możliwość delegowania zadań, mniej zbędnych konsultacji administracyjnych), zaś ryzyka finansowe zminimalizowane dzięki rozłożeniu zakupów certyfikatów na raty i mechanizmowi odkupu nadwyżek.

Dla importerów najważniejsze jest teraz dokładne zapoznanie się z nowymi obowiązkami i terminami – zwłaszcza z progiem 50 ton, nowym kalendarzem deklaracji (31 października) oraz wymaganiami co do danych o emisjach. Warto już teraz ocenić, czy firma skorzysta ze zwolnienia (co nie zwalnia z monitorowania masy importu), czy musi przygotować się do pełnego reżimu CBAM. Niezależnie od wielkości importu, zaleca się wdrożyć wewnętrzne procedury ewidencjonowania węglochłonności sprowadzanych produktów i śledzenia łącznego wolumenu importu.

Pakiet Omnibus pokazał, że ustawodawca europejski jest otwarty na dostosowanie regulacji do realiów biznesowych, nie rezygnując z zasadniczego celu polityki klimatycznej. Importerzy powinni zatem aktywnie korzystać z nowych ułatwień (np. użycie wartości domyślnych tam, gdzie zdobycie danych jest trudne) i jednocześnie upewnić się, że wszelkie obowiązki – od autoryzacji po terminowe umorzenie certyfikatów – będą realizowane zgodnie z nowymi wytycznymi. Przygotowanie organizacyjne i systemowe już w 2025 r. pozwoli płynnie wejść w nowy reżim CBAM od 2026 r. i uniknąć pośpiechu w 2027 r., gdy nastąpi pierwsze faktyczne rozliczenie emisji. Dzięki powyższym zmianom mechanizm CBAM staje się bardziej przewidywalny i przyjazny dla biznesu, co powinno ułatwić importerom wywiązanie się z obowiązków, jednocześnie wspierając osiągnięcie wspólnego celu – równych warunków konkurencji w handlu i redukcji globalnych emisji CO₂.

Źródła: Zmiany opisane powyżej zostały zaczerpnięte z oficjalnych dokumentów UE i analiz ekspertów, m.in. z komunikatu prasowego Parlamentu Europejskiego, przyjętego tekstu poprawek PE (A10-0085/2025)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *